Wabi Sabi

(japo;ski ;;, „skromna prostota”;

wabi „bezpretensjonalna prostota”

+ sabi „odrobina staro;ytno;ci; pacyfikacja samotno;ci")

istnienie w doskona;ej r;wnowadze

smutek i rado;;

;ycie i ;mier;

narodziny i g;;boko;; upadku


;mier; to m;ody kwiat bzu

pachn;ce na rozgrzanych cia;ach

zakochani


cienki ca;un g;sty

zamro;one na ustach

aktualne w ca;ej swej prostocie

na mro;onych schabach


wysuszony brzuch wody

zdegenerowany

bezu;yteczny

nios;c nawet swoje niezr;wnane ;ycie

;mier;


;ycie pe;ne energii rozkoszy

Inspiracja

przekraczaj;c granice ;mierci


puste pokoje

po;ciel ze s;omy

dwie ryby w koszyku

Japo;ski dzbanek do herbaty

dojrzewaj;ca wi;nia

zgas;o z rado;ci

jab;o;

cienki dym nad g;r;

rechot ;ab

;lepe oczodo;y w;drowca

g;odne oczy swego przewodnika

pe;na ga;;; martwego bzu

na twoim ciele, kochanie

przed twoimi oczami


i to jest w;a;nie

eksplozje naszego protetycznego m;zgu

poch;on;; cisz;

w cieniu umieraj;cych

nowe drzewo


cia;o matki

trafiony kul;

podczas porodu

cia;o dziecka

kt;ry ;wiat zna tylko g;ow;

z cia;em uwi;zionym w piekle

zw;oki matki


weso;y u;miech

m;odzie;czy w wiecznej mi;o;ci

oskar;ona staruszka

w ;rednim wieku


kobiety w czasie porodu

ze zdrowym dzieckiem

b;ogos;awi;c wilgo;

jej nieko;cz;ce si; piersi


szalone spojrzenie

pe;zaj;c pod dachem horyzontu

czeka z w;;czni; na sw;j czas

twoje i tak ju; martwe kolana


gwizdek piszcza;ki wyrywaj;cej m;zgi z okop;w

i wszyscy, kt;rzy w nich zapomnieli, zasn;li

i rozsta; si; ze zdradzieckim cia;em

teraz i na zawsze

w g;stych pustkach, kt;rzy nas ocalili

w tej ;mierci wroga


okrzyki chwa;y zwyci;stwa

horror rozdarty do szpiku ko;ci

;wi;towanie i epickie szcz;;cie

za kt;rym jest ju; tylko wrzos

i tylko polerowanie ostatniej wie;y

przynosz;c zw;oki ;ywych

o;ywi;

ich ostatnie cielesne rado;ci

na tym ostatnim we mnie

obr;t ziemi

i ostatni, kt;ry si; promieniowa;

dla naszego dobra, ale tak;e

nie tylko dla nas

w swojej bezd;wi;czno;ci

Gong S;o;ca


;mier; bog;w oraz ich narodziny i odrodzenia

od m;ki do wielko;ci

Uderzenie mieczem kwitn;cej wi;ni

i rozpuszczenie w wodzie ;r;dlanej

subtelny szept trzciny

i ich natychmiastowe samozap;on

nic z pokonanych pieszczot

ca;kowicie bezlitosny

sp;;niona lito;; burzy

zamieci imad;a

przedwczesna rado;;


;nieg i jego doskona;o;;

i doskona;o;; w mi;o;ci

u pocz;tk;w ;ycia

pozostaj;c w punkcie kulminacyjnym

jak nasz upadek


niespokojne sny o muzyce

i magnetyczna rado;; r;wnin

w ich szybkim sp;;nieniu na s;o;ce


wyblak;e wspomnienia ciemno;ci

i o;lepiaj;ca katastrofa ;wiat;a

w naszym ostatnim u;cisku

nasz ostatni u;cisk


smutek samotno;ci na wysoko;ciach

wysoko;ci obci;;one separacj;

i zachwycona swoj; niewinno;ci;

pod;o;; nizin


dym ;mierci i odrodzenia

;yj;c w nich od niepami;tnych czas;w


eksplozja

odrzucone skrzepy woli

i jego niezaprzeczalne fale

powsta; z prochu

i prochy tego, kt;ry powoduje schizm;

odrzuci; te losy


przyj;cie przebaczenia

lojalno;; w nienawi;ci

brudna rana rozlana w ko;ysce

woda ;r;dlana rozlana przy ko;ysce

owady zwierz;ta spadaj;ce w upale

i ich odrodzenie w pompatycznej karmie


jakie smutne, ;e to wszystko powiedzia;a

jak pi;knie sprzeciwia; si; temu wszystkiemu


s;o;ce zasz;o

S;o;ce ;wieci

ksi;;yc nie ;yje

wieczno;; odrodzi;a si;

rzuci; si; do ataku, aby uratowa;

od;amki rado;ci

dla Twojego dobra

Dla ciebie i dla mnie


jakie to wszystko radosne

powiedzia;a

jak;e rado;nie si; zgodzi;em

i odda;em moj; rado;;

porzucony w wiecznych w;tpliwo;ciach

w jej ciemnych oczach

ksi;;yc ;wieci; jasno

m;j smutek


***  ***


Рецензии