pod kryszta ow kopu

pod kryszta;ow; kopu;; cyrku

zjawili si;

chodziki po kamiennych rolkach

akrobaci z ;elbetu

;elazni magowie

namydlone konie osiod;ane tygrysami

tlumy  klaun;w

mleczne cienie s;oni

zebry strusie pingwiny

cienkie nitki dziob;w


tam na nieosi;galnej wysoko;ci

wskoczy; na winoro;l

orkiestrowe skrzepy gumowe


g;adkie linie w;s;w i sylwetka dyrygenta

balansuje na trapezie

I

obsypany piank; z myd;a zwierz;cego

i przedmioty na arenie

w spocone usta i ;renice publiczno;ci


i ni;

wszystko to p;yn;;o niepowstrzymanym strumieniem

pierwsza krew nad ba;aganem

to byly ;elazne przedmioty na ulice


g;osy zamieni;y si; w gips oddechowy


postacie ludzi zamar;y

kolby szklane i wywo;ane

na trudne momenty wahade;

i stetoskopy


w najg;adszym i naj;agodniejszym oknie

moja ulubiona dziewczyna lata;a

i za;piewa;a na samym ko;cu

twoich zimnych g;os;w

najwy;sza oktawa

moja inspiracja


- Mamo,-  spojrza;a na mnie pytaj;co

i uderzy;a zakrwawion; d;oni;

na bia;ym obrusie


rozrzucone szkar;atne krople

w niewyobra;alnych kierunkach

i strony ;wiata zbieg;y si; w jedno


Mandarynkowy punkt ;wietlny

i spad; deszcz z kroplami s;o;ca

prosto do naszych garde;


- Matko!  - wyszepta;a

po;ykanie stalaktyt;w gor;cego ;luzu

- Trac; oczy

p;ywaj;ce cienie z we;ny szklanej

na jej ma;ych sutkach

nagle robi si; czerwony na horyzoncie

;ycie jej krwi


zapyta;a mama

I

przycisn;;a do mnie ca;e swoje cia;o

dr;;c z podniecenia


- Matko! -

Ju; si; zrobi;em

kobieta?...


***  *** 


Рецензии