Ярослав Ивашкевич. Сголубь меня...
в само отчаяние низенькое небо,
в далёкий бор– линовку лесосекам,
услышим стон ветров– по нас над нами требу.
Туман прилип к губам плакучих сосен,
осенних нив ещё лоснится вече.
Зажмурься вдруг: услышишь поплеск вёсел–
и отзвуком руин тебя зашепчут
румяный мрамор, мрачная гондола.
перевод с польского Терджимана Кырымлы
Obejmij mnie i patrzmy w szara otchlan czasu,
W niebo takie niziutkie i pelne rozpaczy,
W czarne, podluzne pasma dalekiego lasu
I sluchajmy, jak wiatry ponad nami placza.
Mgla sie wiesza na ustach zaplakanych sosen,
I mza w jesiennym blasku roztoczone pola–
Lecz tylko zamknij oczy: uslyszysz szmer wiosel
I przemowia do ciebie miast umarlych glosem
Rozowy marmur i czarna gondola.
Jaroslaw Iwaszkiewicz
Свидетельство о публикации №120092306453