Kocham ciebie, Fryderyku

 ( Mysli George Sand)

Drogi memu sercu przyjacielu.
Kocham Cie. Tak nigdy nie kochalam.
Jestes tak wrazliwy w swych odcieniach.
W Twych ramionach tworzy; tak bym chciala.

Sluchac kazdego poranka,
Jak misternie grasz muzyke.
I herbate z Toba wypic z filizanki.
Widziec usmiech Twoj,
Gdy slyszysz spiew slowikow.

Fryderyku, ukochany Fryderyku,
Czyzby Bog z niebios Cie zeslal dla mnie?
Jestem tak szczesliwa w blogim krzyku.
Czuje zycie w pelni  serce me.

Kocham Cie, jak widze Cie na scenie.
Kocham Cie, jak slysze Twoja gre .
Namaluje  Ciebie w swej poemie.
Ofiaruje Tobie zycie swe.

Ja to wiem, jestes aniolem.
Takim dziwnym, nieprzewidywalnym.
Chce polaczyc sie z Twoim zywiolem.
Stac sie Twoim duchem niewidzialnym.

Kocham Ciebie, Fryderyku.
Kocham calym sercem mym.
Jestes moja dusza, swiezym wiosny lykiem.
Czas i smierc nie maja moc nad tym.

TAT 12.31.2019 ( 19.23)


Рецензии