W azylu lesnym

Strumyczek biegnie
W spiewie ptakow
Radosnie, szalejaco w dol.
I wsz;dzie drzewa,
Jodly, sosny, swierki,
Motyli fruwajacych chor.
O jakze pieknie i beztrosko
Mijaja cudne chwile tu.
Iglasty swiezy zapach lasu.
Az duch zapiera!
Nie mam slow!
I liscie!  Wszedzie pelno ich!
Soczysta zielen obejmuje las.
Przebija sie cieplutki
Promien  slonca w dol,
Zeby podkreslic przepych ich.
Jak kolysanka dla natury,
Melodia gorzystej rzeki.
Pagorki, wychwalajs swe figury.
W azylu lesnym,
Co istnieje tu przez wieki.

TAT 03.06.2018


Рецензии