Styczniowa zamiec
Klade sie znowu do zimnego lozka,
Juz nie ogrzeje mnie koldra, poduszka,
Zamiec styczniowa na zewnatrz wariuje,
Tesknota rwie dusze i mna kieruje...
Do Twego ramienia przytulic sie zechce,
I bicie serca uslyszec tuz obok.
Meskiego ciepla zaznac znow chce,
Poczuc na sobie zniewalajacy wzrok.
Bez ciebie dla mnie - zawsze zima.
Znowu mysli lekliwe, placze w poduszke...
Zamiec styczniowa odbiera mi rozum,
Gdy dreszcze mam z zimna, w samotnym lozku.
07-01-2017
***
AP (wersja oryginalna – ru)
Свидетельство о публикации №117011505184