Teatr przymruzonych rzes
Cala noc majaczylam, opentana Toba.
Nasze dni, jak film przeblysly...
Dramat z komedia, walczyly ze soba,
Co bylo lub nie, wyjawily, zmysly.
Wiem, ze we snie krzyczalam:"Pomocy!"
Jeczalam, niczym ranna, trapily mnie mdlosci.
"Ratujcie, dobrzy ludzie, ratujcie moja milosc!"
Placzac, desperacko wolalam o pomoc.
Kiedy wzajemna milosc nas otula
I wspolne zycie ma szczegolny sens
Kartki z kalendarza los nasz zapisuja.
A w snach - teatr przymruzonych rzes.
25-08-2015
***
АР(wersja oryginalna - ru)
Свидетельство о публикации №115101102564