Не знаю - почему... Адамович
Nie wiadomo dlaczego i na co i po co,
Z okiem blednie utkwionym w zaswiatowej dali,
Ducha wzbijam na skrzydlach, jak na chwiejnej szali,
I spadam w dol, wieczysta przemozny noca
W lesie gwiazd, tych, co zgasly, i tych co migoca,
Kopie skarby, lub szperam na dnie morskiej fali.
Steralem zycie w szrankach tych, co zwyciezali,
I tych, co legli w bojach nie wiadomo o co.
W gorskie schodze wawozy, zagladam w szczeliny
Skal, przetrzasam jaskinie, i bladze jalowo,
I gubie sie, i szukam jakiejs okruszyny
Tworzywa spod Twej kielni odpryslej, Jehowo,
W dniu, gdys stawial firmament...- by w gwiazdy na nowo
Dzwigac gmach mego serca, co pada w ruiny!
-------------------------------
Не знаю - почему, не знаю я – зачем,
Но смотрит взгляд опять в заоблачные дали,
Душа моя парит на крыльях без печали,
И падаю я в ночь, что нынче правит всем -
В тот лес из ясных звёзд, которые мерцали
Алмазами, а я - в волну паду затем.
Я жизни стёр и тех, кто в жизни побеждали,
И тех, кто испытал в бою разгром и плен.
Спускаюсь по ущельям и смотрю
В разломы скал, брожу везде лениво;
Я потерялся, Богу говорю:
"Ты создал твердь за день. О, как красиво!
Она покрыта звёздами и движет
Твердь сердца моего, что еле дышит".
(16.07.2015)
Свидетельство о публикации №115071604720