Ева Липска. Вынести ночь

            Ева Липска.


            ВЫНЕСТИ НОЧЬ.

      Глеб Ходорковский - перевод.


      Я могу ещё вынести ночь.
      Только вы двери все закройте.
      Пусть только ночь будет со мною
      и пусть улицы все разойдутся
      туда, откуда они начинались.
      Пусть вечный мудрец этого мира
      умрёт наконец. А каталог действий,
      пусть остается в пергаментных свитках,
      к которым будут липнуть мухи.

      Я могу ещё вынести ночь.


      Кто-то мешает мне. Свет светит.
      На противоположном конце города
      вышли на прогулку чьи-то дети -
      хлопают в ладошки -
      в могилках замёрзли.
      Это ещё мудрец постарался:
      этой ночью он детям представил
      самый роскошный пир - Валтасаров...
   ...и звезды встали на кончики пальцев, ( в смысле "на цыпочки")
      чтобы осыпаться...


      Со скукой смотрю я в открытые двери...


          *          *          *


     Ud;wign;; noc (wiersz klasyka)
Ewa Lipska
Ud;wign;; noc potrafi; jeszcze.

Zamkniejcie tylko wszystkie drzwi.
Niech tylko noc zostanie ze mn;
i niech ulice si; rozejd;
do miejsc sk;d zaczynaj; by;.
Niech wieczny m;drzec tego ;wiata
ju; umrze wreszcie. Przepis czyn;w
zostanie w zwojach pergaminu
do kt;rych muchy si; przylepi;.

Ud;wign;c noc potrafi; jeszcze.

Kto; mi przeszkadza. ;wiat;o ;wieci.
To po przeciwnej stronie miasta
na spacer wysz;y czyje; dzieci
klaskaj;c w r;ce
bo w grobach przemarz;y.
To jeszcze m;drzec si; postara;:
w t; noc dla dzieci wyobrazi;
przepyszn; uczt; Baltazara.
A; gwiazdy wsta;y i na palcach
zacz;;y si; do dzieci t;oczy;.

Znu;ona patrz; w drzwi otwarte.




[Wiersze, 1967]


Рецензии
Udźwignąć noc (wiersz klasyka)
Ewa Lipska
Udźwignąć noc potrafię jeszcze.

Zamkniejcie tylko wszystkie drzwi.
Niech tylko noc zostanie ze mną
i niech ulice się rozejdą
do miejsc skąd zaczynają być.
Niech wieczny mędrzec tego świata
już umrze wreszcie. Przepis czynów
zostanie w zwojach pergaminu
do których muchy się przylepią.

Udźwignąc noc potrafię jeszcze.

Ktoś mi przeszkadza. Światło świeci.
To po przeciwnej stronie miasta
na spacer wyszły czyjeś dzieci
klaskając w ręce
bo w grobach przemarzły.
To jeszcze mędrzec się postarał:
w tę noc dla dzieci wyobraził
przepyszną ucztę Baltazara.
Aż gwiazdy wstały i na palcach
zaczęły się do dzieci tłoczyć.

Znużona patrzę w drzwi otwarte.
[Wiersze, 1967]

Глеб Ходорковский   14.01.2015 15:03     Заявить о нарушении