Wiejski czasoslow. Sergiusz Jesienin
link do strony rosyjskiego oryginalu:
http://feb-web.ru/feb/esenin/texts/e74/e74-172-.htm
Sergiusz Jesienin (1895 - 1925)
Wiejski czasoslow
1
O, slonce, slonce,
Wiadro zlote, wrzucone w swiat,
Zaczerpnij mi dusze!
Wydobadz z krynicy mak
Ojczyzny mej.
Co dzien,
Schwyciwszy sie za lancuch promieni twych,
Wdrapywam sie w niebo.
Co wieczor
Zrywam sie i w paszcze zachodu padam.
Ciezko i gorzko mi jest...
Spiewaja usta przez krew…
Sniegi, o, biale sniegi –
Oslona ojczyzny mej –
Rwa na czesci.
Na krzyzu wisi
Jej cialo,
Golenie drog i wzgorz
Zlamane...
Niby wilk wyje z zachodu
Wiatr...
Noc jak kruk,
Ostrzy dziob na oczy-jeziora.
I deska nadkrzyzowa
Przybita zorza do gor:
_________________________
| |
| JEZUS Z NAZARETU |
| PAN |
| JUDEI |
|________________________ |
2
O, miesiac, miesiac!
Ruda czapka mojego dziadka,
Zarzucona jeziornym wnukiem na sek obloku.
Spadnij na ziemie...
Przykryj oczy me!
Gdzie jestes...
Gdzie jest moja ojczyzna?
Lykami zdarla twe drogi
Burza,
Sinym* jezorem wylizal twoj snieg –
Twa biala siersc
Wiatr...
I lezysz jak owca,
Machajac nogami w niebo,
Mylac niebo z zlobami,
Mylac gwiazdy
Z owsem zlocistym.
O, myl, o, myl!
Myl wszystko, co widzisz...
Nie wyrzekne sie przyjac cie nawet ze sloncem,
Co jest podobne do swini...
Nie przelekne sie wsunietego ryjka
W czestokol
Duszy mej.
Tajemnica jest wielka twa.
Zaglada twa dla swiata chrzcielnica
Przedwieczna.
3
O, czerwona wieczorna zorza!
Przebacz mi krzyk moj.
Przebacz, zem pomylil twa Niedzwiedzice
Z czerpakiem woziwody...
Pastuchowie pustyni –
Co wiemy?..
Przeciem szkole parafialna
Skonczyl,
Przecie znam Biblie i bajki,
Przecie wiem, ze spiewa owies na wietrze...
A jeszcze
Po swietach
Grac w harmonijke.
Lecz pojalem...
Wierze, ze zginac lepiej,
Niz pozostac
Ze zdarta
Skora.
Gin, kraju!
Gin, Rusi moja,
Nakreslicielnico
Testamentu.
4
O, gwiazdy, gwiazdy,
Cienkie woskowe swiecy,
Kapiace czerwonym woskiem
Na modlitewnik zorzy,
Schylcie sie nizej!
Nachylcie plomien swoj,
Zebym mogl,
Stanawszy na palcach,
Zgasic go.
Nie zrozumial ten, kto zapalil was,
O jakiej to spiewal wam smierci.
Ciesz sie,
Ziemio!
Pannie twojej Rusi
Sprowadzilem nowe
Urodzenie.
Syna tobie
Urodzi...
Ma na imie –
Izramistyl.
Szum i spiewaj, Wolgo!
W siny* zlob twoj przewroci
Dzieciecia.
Nie mowcie mi,
Ze to
W pelnym kregu
Bedzie wschodzil
Ksiezyc...
To on jest!
To on
Z lona nieba
Bedzie wysuwal
Glowe.
1918 r.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
* siny (poet.) — (1.1) niebieskofioletowy;
(1.2) ciemnoniebieski. Patrz takze zrodlo:
https://pl.wiktionary.org/wiki/siny
https://sjp.pl/siny
Свидетельство о публикации №111110500385