Cena wolnosci

Wysoko,wysoko w gorach
Plywaja gdzie czarne chmury
Kamenne gdzie tylko skaly
Meszkal tam orzel stary
Samotny byl i nieszczesliwy
Bo latac nie  mial juz sily
Siedzial i w dol patrzal
I nad zyciem swym rozpaczal
Kiedys byl silny i mlody
Zadnej nie bal sie pogody
Z wiatrem chodzil w zawody
Kamieniem padal do wody
I bliskowica wzmywal do gory
Skrzydlami rozderal chmury
Dumny byl i wolny
Do kazdego popisu zdolny
Pewna mewa mu sie podobala
Lecz wysoko latac nie umiala
A on  nie chcial mieszkac na dole
Nie chcial stratic swej woli
Teraz stary i samotny
Siedzi spragniony i glodny
Wiatr nad nim sie smieje
Hej orle! Co sie dzieje?
Nie chcesz isc w zawody?
Wystraszylesz sie pogody?
Nic nie odpowiedzial orzel stary
Lecz rzucil sie w dol on ze skaly
Z ostatnia zebral sie sila
I wolnym w locie on zginal......


Рецензии